Facet dzwoni do telepizzy : - Dzień dobry, o co chodzi? - Moja żona się zatruła i umarła po pizzy z grzybami. - Przepraszamy. - Nie trzeba. Poproszę trzy dla teściowej.
- Halo, czy to firma "Święta na telefon"? - Tak. - Co można u was zamówić? - Mikołaja, Śnieżynkę, elfy, renifery, prezenty... - To poproszę trzy Śnieżynki i dwa litry wódki!