Biegnie facet do tramwaju i krzyczy z daleka: - Proszę czekać! Do pracy nie zdążę! Ludzie w tramwaju też krzyczą motorniczemu, żeby nie ruszał. No więc motorniczy poczekał, facet wsiadł do tramwaju i mówi zdyszany: - Dzień dobry, bileciki do kontroli.
Jasio pyta się taty: - Tato, czemu ten tramwaj zakręcowywuje? - Jasiu, nie mówi się zakręcowywuje, tylko zakręca. - No dobrze, to czemu ten tramwaj zakręca? - Bo mu się tory wygły.