Co ty od niego chcesz? Żeby ci codziennie róże przynosił, nie spóźniał się, był punktualny, przyjeżdżał po ciebie, robił sto tysięcy niespodzianek, był miły, kochany, romantyczny, żeby cię zabierał na długie i romantyczne spacery, żeby nie zapominał o tobie, i żebyś zawsze przy nim czuła się kochana. Przecież to tylko facet.

Nieodpowiednio romantyczna niewyobrażalnie wrażliwa niepojętnie zazdrosna nieustannie kłótliwa i niezrozumiale zamknięta.

Kto by się przejmował winem i różami? To każdy potrafi. A pokazać drugiej osobie, że nie możesz bez niej żyć? To się dopiero nazywa romantyzm.

Romantyczna jajecznica xD

Jestem romantykiem, jakoś po trzeciej butelce, narysuje ci butem w kałuży rzygów serce.