Jednego się dotąd nauczyłem: każdy człowiek chce, żeby wszystko grało. Nie marzymy o niczym fantastycznym cudownym, ani wyjątkowym. Z radością godzimy się na to, że wszystko gra, bo tyle nam w zupełności wystarcza.

Pełnia życia to w najlepszym razie tylko równowaga rozmaitych niedogodności.

Dokładnie co 7 dni mam problemy z utrzymaniem równowagi. Nie wiem co robić? Boję się iść do lekarza :o Ma ktoś podobne objawy?

Pokonuj złych ludzi swym opanowaniem. Nie daj się im wyprowadzić z równowagi. Jeśli są złośliwi, nie bądź złośliwy w zamian. Jeśli wściekły pies ugryzie cię, a ty ugryziesz go w odwecie, sam staniesz się psem.

Kiedy obie strony zyskują, wszystko toczy się gładko.