Pewnego dnia spieprzysz coś tak bezprzykładnie, tak niesamowicie, tak.. porażająco, że niebo zapłonie, księżyce zatańczą, a bogowie będą ze śmiechu srali kometami.
Jakkolwiek sprawy życiowe wydają się lub są dla nas trudne, wyostrz zmysły i zobacz możliwości, zawsze je dostrzegaj, bo w rzeczywistości one są w pobliżu.
Nie da się uciec do innego miasta, do innego miejsca, innego stanu. Przed czymkolwiek byśmy uciekali, to coś jedzie razem z nami. Zostaje z nami, dopóki nie znajdziemy sposobu, żeby się z tym zmierzyć.