Nauczycielka pyta dzieci: - Jakie znacie kolory jaj? Zosia: - Ja widziałam białe. Zgłasza się Jasiu: - A ja widziałem brązowe. - Gdzie takie jaja widziałeś? - Na plaży u murzyna. - Jasiu! Dwója! - Wiem były dwa. - Jasiu!! Pała!! - Pała też była.
Przychodzi Jasiu do domu szczęśliwy i mówi: - Nauczyłem się liczyć do dziesięciu: 2,3,4,5,6,7,8,9,10. Tata pyta: - Jasiu a gdzie jedynka? - Jedynka jest w dzienniczku.