Przychodzi pacjent do dentysty: - Ależ od pana czuć alkohol! mówi oburzony stomatolog. - To dlatego, że przykładałem go sobie na bolący ząb! - A od dawna boli? - No, już jakieś cztery lata.
W gabinecie lekarskim pacjent łamiącym się głosem pyta: - Panie doktorze, te tabletki, które mi pan przepisał, są na wzmocnienie? - Tak, a w czym problem? - Nie mogę odkręcić fiolki.