Dzwoni klient do sklepu mięsnego i pyta: - Czy ma pan kurze nóżki? - Mam - Czy ma pan skrzydełka? - Także mam. - A ma pan świński ryj? - Tak - No to musi pan naprawdę śmiesznie wyglądać.
Przychodzi baba do mięsnego, przygląda się mrożonym kurczakom. Wybiera, przekłada, miesza lecz nie znajduje dostatecznie dużego. Woła ekspedientkę. - Jutro będą większe? - Nie, kurrwa, nie będą. Są martwe.