Naturalnie, mamy prawo do własnej opinii. Jest jednak różnica między: "Nie zgadzam się z tobą", a wbiciem komuś tasaka w twarz i nasikaniem na jego grób, tak mi się przynajmniej wydaje.
Jestem młoda. Mam prawo popełniać błędy i mam prawo ich później żałować lub nie żałować. Nikt nie ma jednak prawa mnie za to oceniać, a tym bardziej krytykować.