- Kto z was zrobił dobry uczynek? - Mnie udały się dwa. - Jakie Jasiu? - W sobotę pojechałem do babci i babcia bardzo się ucieszyła. - A drugi? - W niedzielę wyjechałem od babci i babcia ucieszyła się jeszcze bardziej.

Stoi kurrwa na ulicy. Podjeżdża Jasiu i mówi: - co zrobisz za 100 zł? - wszystko. - to się kurrwo pakuj jedziemy murować!

Pani: Jasiu, Powiedz mi, jaka największa rzecz może zmieścić się w buzi. Jasiu: Myślę, że lampa. Pani: Przecież to nie możliwe. Jasiu: Ale wczoraj wieczorem słyszałem jak mama mówiła do taty: Zgaś lampę to wezmę do buzi!!

- Jaki śliczny z ciebie chłopiec! Wykrzykuje ciocia. Nosek masz po mamusi, oczy po tatusiu, usta po babci. - Spodnie po bracie i buty po siostrze! Dodaje Jasiu.

Przychodzi Jasiu do domu i mówi: - tato całowałem się dziś z Małgosią - a co mówiła Jasio - nie wiem bo zatkała mi uszy udami