Listonosz przychodzi do Jasia i pyta się: - Jasiu co robisz? - Listonosza. - A z czego? - Z gliny i gówna. Listonosz się obraził i poszedł do policjanta. Policjant przychodzi do Jasia i pyta się: - Listonosza - A dlaczego nie policjanta? - Bo mam za mało gówna.
Jaś pyta mamę: Mamo, dlaczego Kasia ma takie rozcięcie zamiast ptaszka. Mama odpowiedziała: Bo jak była mała to spadła na nóż. Jaś na to: Ach to babcia spadła na siekierę.
Na lekcji Małgosia pyta się Jasia: - Jasiu przyniesiesz mi na jutro swoje zdjęcie? - A po co Ci? - Bo pani od przyrody powiedziała, że mamy przynieść zdjęcie jakiejś katastrofy ekologicznej.