Osiągnęłam już ten etap życia, kiedy nie czuję już potrzeby robić czegoś, aby zaimponować innym. Jeśli lubią mnie taką jaka jestem, to fajnie. A jeśli nie to ich, pieprzona strata!
Nie oszukujmy się od początku chodziło ci tylko o to, aby zaimponować kumplom i pokazać im jak szybko potrafisz wyrwać i zauroczyć w sobie kolejną laskę..