Rozmawiają dwie piętnastolatki na ulicy. - Wiesz w kinie na rogu grają świetny film. Może byśmy się wybrały np. jutro? - Wiem, ale on jest od 18 lat. Więc nas nie wpuszczą. - Masz racje. Wiesz, właściwie to i tak mi nie pasuje, bo nie mam z kim dziecka zostawić.
- Wysoki sądzie, błagam. Mam żonę i trójkę dzieci. Nie mogę wrócić do tego koszmaru. - Przykro mi, Panie Kowalski. Odsiedział Pan swoje i Pan teraz wolnym człowiekiem.