Blondynka zaprasza Tomka na kawę w kawiarence. Tomek mówi: - Może pójdziemy do twojego domu? - Z chęcią. Gdy już byli w domu blondynka rozbiera się i mówi: - Bierz co chcesz. Tomek wziął telewizor i uciekł.
Blondynka dzwoni na komisariat i mówi: - Panie władzo ukradli mi kierownicę, pedał gazu i hamulec. Minęło parę minut... Blondynka znowu dzwoni i mówi: - Fałszywy alarm usiadłam z tyłu.