Właściciel przydrożnej gospody mówi do żony: - Porcja zająca dla tego starszego pana! - Może lepiej zaproponować mu coś innego? - Dlaczego? - Słyszałam jak mówił do faceta, który siedzi za nim przy stoliku, że jest myśliwym. Jeszcze pozna, że nasz zając to kot!