Polak, Czech i Niemiec idą korytarzem. Nagle zobaczyli rój pszczół. Przechodzi Niemiec - cały pogryziony. Przechodzi Czech - cały pogryziony. Przechodzi Polak z jednym ugryzieniem na policzku. Reszta się pyta: - Co się stało? - Zabiłem jedną a reszta poszła na pogrzeb.
- Witaj Czerwony Kapturku, mówi wilk - Pierożków Ci z babcią przyniosłem. - Oj dziękuję, jakie pyszne! A z czym one są? - Przecież powiedziałem, że z babcią.
Zbliża się 10 rocznica ślubu pewnego małżeństwa. Dzień przed tą rocznicą żona mówi do męża: - Kochanie może zabijemy świniaka na naszą rocznicę? Mąż smutno odpowiada: - Przecież to nie jego wina.