Przychodzi mała dziewczynka do sklepu zoologicznego i mówi: - Poplose tego białego klólicka. - A ten brązowy nie ładniejszy? - Plose pana mojego pytona to wali jakiego on będzie kololu.
Jasiu przychodzi do domu i mówi do mamy: - Mamo dostałem 5 w szkole. Mama: - Naprawdę. Jasiu: - Tak, dwójkę z matematyki, dwójkę z historii i jedynkę z Polskiego...
Do właściciela domku z ogródkiem przybiegł rozpromieniony sąsiad. - Czy możesz pożyczyć mi dwa wiadra wody? - Oczywiście, ale przecież ty masz własną studnię! - Tak oczywiście, ale do niej wpadła teściowa i woda sięga jej tylko do brody...