Siedzi facet nad brzegiem szamba i grzebie w nim. Przechodzi ktoś obok i pyta: - Panie. Co pan robisz? - A wie Pan. Wpadła mi marynarka... - Ale chyba nie będziesz Pan w niej chodził?! - Nie, ale w kieszeni miałem kanapki.
Wchodzą dwie blondynki do baru, zamawiają po piwie i wyciągają kanapki. Na to kelner: - TU NIE WOLNO JEŚĆ SWOICH KANAPEK. Blondynki popatrzały na siebie i zamieniły się kanapkami.