Podczas wycieczki do ZOO mały chłopczyk pokazując na wybieg pyta: - Mamo co konikowi wisi pod brzuchem? - To jest syneczku chuj, którym konik pierrdoli inne koniki jak mu się chce rruchać, ale nie pokazuj paluszkiem, bo to nie jest kulturalnie.
Idzie dziecko 7 letnie z ojcem a przed nimi idzie dwóch policjantów z psem. Nagle chłopiec podchodzi do pieska i zagląda mu pod brzuch. Policjant zdziwiony pyta: - Co się tak przyglądasz temu pieskowi? - A bo tatuś powiedział, że idzie piesek z dwoma chujami.