Tęsknię za tą małą dziewczynką, która nie przejmowała się zdaniem innych, która płakała tylko wtedy, jak upadł jej lód albo, gdy zgubiła swoją ulubioną lalkę.
Gdzie podziały się te czasy, kiedy wracaliśmy do domu z spodniami zielonymi od trawy, poobijanymi nogami i wymówką, że byliśmy dłużej, bo inni też byli. Te czasy poszły się jebać
Jak byliśmy mali robiliśmy co chcieliśmy i nie patrzyliśmy na to, co się dzieje dookoła i co inni o nas pomyślą. Teraz powinniśmy brać przykład z naszych młodzieńczych lat.
Kiedy byłam dzieckiem, zawsze marzyłam o dorosłości a teraz marzę o tym, aby choć przez jedną, krótką chwilę przenieść się w krainę mojego dzieciństwa.