Mam w głowie nadmiar myśli, których nie umiem uporządkować w żaden sposób. Wkurzają mnie, bo nie dają i spać, bo nie pozwalają się skupić, bo nie dają nawet minuty spokoju
Chyba już czas wygrzebać się z cieplutkiego wyrka nie?! A tak mi się nie chce. Eh uwielbiam śniadania w łóżku i wylegiwanie się do południa. Czyli wirus lenia nadal we mnie siedzi.