Lubię poleniuchować minutę, dwie... czasem czterdzieści... ewentualnie cały dzień.

Która godzina, bo już wpół do dwudziestej?

Ładne mam włosy?

Komisja wojskowa: - Zawód ojca? - Ojciec nie żyje... - Ale kim był?! - Gruźlikiem... - Ale co robił?!! - Kaszlał... - Ale z czego żył?!!! Z tego się przecież nie żyje! - Przecież mówię, że nie żyje...

No dobra, weekend wylądował. Pamiętajcie - kulturalnie i bez patologii. Chociaż przy takiej pogodzie, niektórzy mogą potrzebować się rozgrzać.